Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2025

Kiedy błądzi, trzeba go „przypiąć” z powrotem do rytmu

 Kiedy widzę, że chodzi w tę i z powrotem, przestawia rzeczy, nie wie czy usiąść, czy zapytać, czy milczeć – to nie jego wina. To oznaka, że zbyt długo był poza moją kontrolą . Nie dostał zadań. Nie miał celów. Więc gubi się. A uległy, który się gubi, zaczyna odpadać od swojej roli . Wtedy nie ma sensu go pytać: „Co się dzieje?” Nie analizuję. Nie prowadzę rozmowy. Wzywam go. Milczę. Pokazuję palcem miejsce przy łóżku lub fotelu. I sięgam po pasek. 🖤 To nie kara. To regulacja Nie pytam, co zrobił. Bo nie zrobił nic. Ale właśnie to „nic” trzeba przyciąć . Dwa szybkie uderzenia na jedno udo. Dwa – na drugie. Potem dziesięć – mocnych, równych, na pośladki. Bez rytuału, bez czułości. To nie kara – to przypomnienie. On należy do mnie. A jego ciało, potraktowane chłostą, natychmiast wraca do funkcji, jaką ma pełnić – skupić się, słuchać, być gotowe. 🔄 Po wszystkim Zazwyczaj po takiej chłostce widzę zmianę od razu. Ramiona się rozluźniają. Wzrok się oczyszcza. ...

Wprowadzanie.

  Opowiadanie Wieczór. On siedział na dywanie przy jej nogach, a ona w fotelu, popijając herbatę. Ona: – Wiesz, kochanie… od dawna mam dla ciebie pewien plan. Chcę, żebyś stał się jeszcze bardziej mój. Nawet w najbardziej intymnym sensie. On: – Pani… cokolwiek rozkażesz, zrobię. Choć przyznam… brzmi to trochę tajemniczo. Ona (uśmiechając się lekko): – Na razie będziesz patrzył. [podaje mu tablet] . Otwórz ten film. Na ekranie pojawiły się sceny, które wcześniej uznałby za trudne do oglądania. Ale teraz, siedząc u jej stóp, chłonął obrazy inaczej – ze świadomością, że Pani prowadzi go w tym kierunku. Ona: – Patrz uważnie. Zobacz, jak uległy mężczyzna przyjmuje wszystko od swojej Pani. Zwróć uwagę, że nie cierpi. On jest szczęśliwy. Spełniony. – Wyobraź sobie siebie na jego miejscu. On (z wahaniem): – Trochę… dziwnie się z tym czuję. Ale widzę, że on naprawdę jest dumny. Ona: – Dokładnie. A ty będziesz jeszcze bardziej. Kilka dni później. Ona (prowadząc go do łazien...

Wyciszony przez ból: chłosta, która prowadzi do snu

 Był spięty. Nerwowy. Jakiś rozkojarzony. Nieobecny. Wiedziałam, że to nie jego wina. Życie na zewnątrz czasem zakrada się w naszą przestrzeń i zakłóca rytm. Ale jego napięcie zaczęło stawać się wyczuwalne — coraz bardziej obecne w tonie głosu, w niepewnym spojrzeniu, w mikrosekundowych zawahaniach, których wcześniej nie było. Zapytałam: – Czy potrzebujesz zostać sprowadzony z powrotem do swojego miejsca? Skinął głową. Cicho. Prawie zawstydzony. – Tak, Pani. 🔗 Przygotowanie Nie potrzebowałam świec ani długiej inscenizacji. Wystarczył ciemny pokój, niski taboret, skrzynia z narzędziami i cisza . Kazałam mu się rozebrać. Uklęknąć. Ułożyć się twarzą do ziemi, ramiona wzdłuż ciała. Zamknęłam drzwi. Wzięłam skórzany pasek – ciężki, sztywny, gruby. Taki, który nie daje cienia zmysłowości. 🖤 Chłosta oczyszczająca Uderzyłam raz. Bardziej głośno niż mocno – sygnał. Potem drugi raz – niżej, bardziej celnie. Trzeci – mocniejszy. Widziałam, jak ciało zaczyna dr...